Nie sądzę. Wydaje się jednak, że Autor prawi tak aby wzmocnić swoją pozycję wśród “słusznie spoglądających” na TXT. Nie trzeba nic robić oprócz dobrego wrażenia i nie popełniać kardynalnych błędów oraz “okrzyczeć” wszystko, ale to wszystko co podają różne TVNy.
Płynąć na fali, a właściwie dać się jej nieść.
Użyć pełnionej funkcji na TXT dla podniesienia własnej pozycji.
Czyżby drugi rezerwowy po Jareckim?
Pozdrawiam serdecznie
PS. Podobieństwo komentarza i zbieżność z tekstem Autora – przypadkowe :)
Czy to wystarczy, aby być dobrym blogerem?
Nie sądzę. Wydaje się jednak, że Autor prawi tak aby wzmocnić swoją pozycję wśród “słusznie spoglądających” na TXT. Nie trzeba nic robić oprócz dobrego wrażenia i nie popełniać kardynalnych błędów oraz “okrzyczeć” wszystko, ale to wszystko co podają różne TVNy.
Płynąć na fali, a właściwie dać się jej nieść.
Użyć pełnionej funkcji na TXT dla podniesienia własnej pozycji.
Czyżby drugi rezerwowy po Jareckim?
Pozdrawiam serdecznie
PS. Podobieństwo komentarza i zbieżność z tekstem Autora – przypadkowe :)
Mireks -- 30.12.2008 - 18:39