to co napisałem o Dalajlamie

to co napisałem o Dalajlamie

nie było skierowane do blogera Maciejowskiego wiec luz panie bloger. do blogera Maciejowskiego było to:

“taaa jasne. jak się nie wie jak komuś dołożyć merytorycznie to zawsze można walnąć agentem, sowieciarzem, albo lewakiem. maryla uber alles!”

mea culpa, że nie zaznaczyłem, że potem odnoszę się do tematu

co nie zmienia faktu, że zarzut agenturalności postawiony przez blogera Maciejowskiego jest, IMO, w najlepszym razie żałosny. no ale cóż słowa świadczą o człowieku.


Co dalej z Tybetem? By: Patrykus (24 komentarzy) 18 grudzień, 2008 - 00:10