rewelacyjna jest scena z wiedźmą. potem solidnie kino, ze sporą dawką oryginalności.
co do kosztów to podobno było ok 4 mln$. nie wiem ile kosztował Wiedźmin, ale nawet jakby to było 100 mln to faktycznie tego nie widać.
wydaje mi sie, że problemem nie są pieniądze na efekty, ale brak wyobraźni jak i kiedy ich użyć. niestety “Wiedźmin” ten brak obnaża.
obejrzałem ostatnio szumnie zapowiadany pierwszy polski slasher “Pora mroku”. były porównania do “Hostelu” i “Piły” (już to powinno ustawić potencjalnego odbiorcę anty), ale to co zobaczyłem to była tragedia. tymczasem żeby zrobić dobry slasher/survival nie trzeba wielkich pieniędzy. potrzebny jest tylko scenariusz i wiarygodni aktorzy. Francuzi zrobili super film “Frontieres” Norwegowie “Hotel zła”, Hiszpanie [REC], w australii powstał niedawno bardzo fajny film Storm Warning… a u nas? jak zwykle … dupa…
co do Rosjan to rewelacyjne są ich mocno pokręcone “horrory” “Gvozdy”, “Visions of Suffering”, albo psychodeliczny “Zhest” , ale nawet w głównym nurcie horroru Rosjanie zrobili schematycznego ale momentami w swoim gatunku znakomitego “Trackmana”.
Nocna straż
rewelacyjna jest scena z wiedźmą. potem solidnie kino, ze sporą dawką oryginalności.
co do kosztów to podobno było ok 4 mln$. nie wiem ile kosztował Wiedźmin, ale nawet jakby to było 100 mln to faktycznie tego nie widać.
wydaje mi sie, że problemem nie są pieniądze na efekty, ale brak wyobraźni jak i kiedy ich użyć. niestety “Wiedźmin” ten brak obnaża.
obejrzałem ostatnio szumnie zapowiadany pierwszy polski slasher “Pora mroku”. były porównania do “Hostelu” i “Piły” (już to powinno ustawić potencjalnego odbiorcę anty), ale to co zobaczyłem to była tragedia. tymczasem żeby zrobić dobry slasher/survival nie trzeba wielkich pieniędzy. potrzebny jest tylko scenariusz i wiarygodni aktorzy. Francuzi zrobili super film “Frontieres” Norwegowie “Hotel zła”, Hiszpanie [REC], w australii powstał niedawno bardzo fajny film Storm Warning… a u nas? jak zwykle … dupa…
co do Rosjan to rewelacyjne są ich mocno pokręcone “horrory” “Gvozdy”, “Visions of Suffering”, albo psychodeliczny “Zhest” , ale nawet w głównym nurcie horroru Rosjanie zrobili schematycznego ale momentami w swoim gatunku znakomitego “Trackmana”.
Docent Stopczyk -- 17.12.2008 - 19:02