Na Norbertanki spoglądałem codziennie przez dwa lata, mieszkając na Tynieckiej. Bieleją dzisiaj bardziej.
Grodzka i Rynek porośnięte trawą, zdumiewający widok. Cociaż stary, wapienny bruk Rynku doskonale pamiętam. A na kościół św. Andrzeja zawsze spoglądałem z dumą. Tatarom się oparł.
No i gołębie, gołębie, gołębie. Może nie wypada ich zamieszczać na rycinach stary Kraków odtwarzających. Wrzaskliwy a właściwie łopotliwy plebs ptasi w królewskim mieście?
Zdumiewające
Na Norbertanki spoglądałem codziennie przez dwa lata, mieszkając na Tynieckiej. Bieleją dzisiaj bardziej.
Grodzka i Rynek porośnięte trawą, zdumiewający widok. Cociaż stary, wapienny bruk Rynku doskonale pamiętam. A na kościół św. Andrzeja zawsze spoglądałem z dumą. Tatarom się oparł.
No i gołębie, gołębie, gołębie. Może nie wypada ich zamieszczać na rycinach stary Kraków odtwarzających. Wrzaskliwy a właściwie łopotliwy plebs ptasi w królewskim mieście?
Ładne.
Stary -- 12.12.2008 - 16:25