no nie mogę, znowu, a właściwie jak zwykle, niemoc mnie ogarnia, jak tylko do Franciszkanów wdepnę, zdjęcia pooglądać, muzyki posłuchać, popławić się we wzajemnej adoracji czy jeszcze cuś innego.
A teraz bardziej serio. Grzesiu, ta Twoja maniera naprawdę się rozwija w zajebistym kierunku.
Coraz więcej czegości w tej nicości. A może grzesiowości.
Idem sobie, bo pieprzę bez sensu, ale to chyba dobrze, w tych okolicznościach przyrody?
Aaa,
no nie mogę, znowu, a właściwie jak zwykle, niemoc mnie ogarnia, jak tylko do Franciszkanów wdepnę, zdjęcia pooglądać, muzyki posłuchać, popławić się we wzajemnej adoracji czy jeszcze cuś innego.
A teraz bardziej serio. Grzesiu, ta Twoja maniera naprawdę się rozwija w zajebistym kierunku.
Coraz więcej czegości w tej nicości. A może grzesiowości.
Idem sobie, bo pieprzę bez sensu, ale to chyba dobrze, w tych okolicznościach przyrody?
A najbardziej rozwaliło mnie to:
Ech, nie ma to jak Tekstowisko:)