Znam kraj,w którym szacunku dla rodaków jest więcej,gdzie częściej zdrowy rozsądek zwycięża głupotę.
Nie ma idealnego państwa to racja,ale są państwa gdzie akcenty społeczne są rozłożone bardziej po ludzku,na miejscu i dla dobra wspólnego.
Natomiast mnie najbardziej boli to,że ci z bożej łaski politykierzy w swej zajadłości nie potrafią widzieć otoczenia,nie dostrzegają wyrządzanych szkód,nie zastanawiają się nad następstwami,nie wykazują elementarnych zasad samokrytycyzmu.
Zachowują się jak czołgi,lub słonie w składzie porcelany;zgnieść,zniszczyć,nie liczyć strat.
Delilah
nie zgodzę się z Tobą do końca samego.
Znam kraj,w którym szacunku dla rodaków jest więcej,gdzie częściej zdrowy rozsądek zwycięża głupotę.
Nie ma idealnego państwa to racja,ale są państwa gdzie akcenty społeczne są rozłożone bardziej po ludzku,na miejscu i dla dobra wspólnego.
Natomiast mnie najbardziej boli to,że ci z bożej łaski politykierzy w swej zajadłości nie potrafią widzieć otoczenia,nie dostrzegają wyrządzanych szkód,nie zastanawiają się nad następstwami,nie wykazują elementarnych zasad samokrytycyzmu.
Zachowują się jak czołgi,lub słonie w składzie porcelany;zgnieść,zniszczyć,nie liczyć strat.
Zenek -- 10.11.2008 - 12:41