Dziękuję za miłe słowa. Ja sama czasem nie mam przekonania, jaka jestem i każdy, kto ocenia mnie pozytywnie, podnosi mnie na duchu.
Tego lata było wiele takich sytacji, gdy czułąm jak ważn jest, zeby się nawzajem rozumieć. Wysnułam wniosek, ze tylko wtedy można współpracować i w ogóle tworzyć coś razem czy choćby razem mieszkać, gdy wybacza się drugiemu to, co w nim wkurza, a pamięta o tym, co w tym drugim jest wspaniałe. Gdy się nie chce rezygnować ze swoich planów, swoich przyzwyczajeń, nigdy nie da się żyć w harmonii. Dlatego taką okropną jest dla mnie nooczesna “dyktatura singli”.
Pozdrawiam i o ile mi się uda, zaraz zamieszczę obiecany fragment “powieści” :P
Hej Bianko,
Dziękuję za miłe słowa. Ja sama czasem nie mam przekonania, jaka jestem i każdy, kto ocenia mnie pozytywnie, podnosi mnie na duchu.
Mida -- 24.09.2008 - 08:49Tego lata było wiele takich sytacji, gdy czułąm jak ważn jest, zeby się nawzajem rozumieć. Wysnułam wniosek, ze tylko wtedy można współpracować i w ogóle tworzyć coś razem czy choćby razem mieszkać, gdy wybacza się drugiemu to, co w nim wkurza, a pamięta o tym, co w tym drugim jest wspaniałe. Gdy się nie chce rezygnować ze swoich planów, swoich przyzwyczajeń, nigdy nie da się żyć w harmonii. Dlatego taką okropną jest dla mnie nooczesna “dyktatura singli”.
Pozdrawiam i o ile mi się uda, zaraz zamieszczę obiecany fragment “powieści” :P