Igła

Igła

Kultura, w której wszyscy obcy są źli a wszyscy swoi są dobrzy, czyli kultura oblężonej twierdzy tkwi w części nas. I ta właśnie część wyemanowała komunityczne myślenie, które jedynie w Polsce otrzymało fundamentalistyczny wariant. W Niemczech wyrodziło się w narodowy socjalizm w Rosji w narodowy komunizm. Zawsze to jednakowo wygląda i zawsze jednoznacznie określa wroga: obcych. Zależnie od rozmachu są to albo bogacze albo Żydzi czy rasy albo poszczególni intelektualiści.

Szanse na istnienie są tym większe im szerzej się wroga określi. Jeżeli się go nazywa po imieniu i wskazuje konkretne osoby, to szanse są najmniejsze.

U podłoża wszystkich zaś leży wymaganie jednolitego myślenia. Według tego samego, jedynie słusznego schematu. Nienawidzić należy też jednolicie.

I stąd oznaką komunistycznego sposobu pojmowania świata jest zawsze próba fizycznego zwalczenia przeciwnika. Nie wykazania mu błędów a unicestwienia.

I wtedy się juz można pławić we władzy. Szczęśliwie u nas już tylko w powiatowym wymiarze. Czyli skali trawnika albo końskiego wybiegu.


I sprawiedliwość By: Sylnorma (17 komentarzy) 23 wrzesień, 2008 - 12:21