Wiesz, jaja polegają na tym, że o uruchomieniu połączeń kolejowych zawsze mówi się u nas w perspektywie kolejnych wyborów.
Tak jak o Zalewie Małomickim, na którym organizowano nawet zawody jachtowe, a teraz to już las rośnie na tym miejscu.
I już się o Zalewie nie gada, bo teraz na tapecie jest żwirownia gdzieśtam.
I uruchomiono taką protezę; możesz dojechać koleją z Lubin do Wrocławia, w trupim wagonie i w ciągu przeszło dwóch godzin. Busem jedziesz godzinę z groszami.
Do Legnicy jedziesz busem dwadzieścia pięć minut. Protezą prawie godzinę.
Pino
Wiesz, jaja polegają na tym, że o uruchomieniu połączeń kolejowych zawsze mówi się u nas w perspektywie kolejnych wyborów.
Tak jak o Zalewie Małomickim, na którym organizowano nawet zawody jachtowe, a teraz to już las rośnie na tym miejscu.
I już się o Zalewie nie gada, bo teraz na tapecie jest żwirownia gdzieśtam.
I uruchomiono taką protezę; możesz dojechać koleją z Lubin do Wrocławia, w trupim wagonie i w ciągu przeszło dwóch godzin. Busem jedziesz godzinę z groszami.
Do Legnicy jedziesz busem dwadzieścia pięć minut. Protezą prawie godzinę.
Tak to wygląda, ech.
Human Bazooka
Mad Dog -- 19.09.2008 - 09:42