max

max

ty myśłisz, że ja jestem masochista i trwam na posadce, żeby się biczować niedolą. Ja naprawde mam kupę frajdy z tego co robię. Satysfakcje znajduje zupełnie gdzxie indziej niz na pasku z wynagrodzeniem.

Tyle, że jeszcze studiując gadało sie o wielkich zmianach w oświacie. Wchodząc w środowisko liczyłem, ze będę częścią tych zmian. Pisząc o tym gdzieś tam sobie roję, że ja jeden z pół miliona trybików mam szansę na pokierowanie mechanizmem w kierunku przez siebie obranym. Niestety przyglądam sie oświacie od co najmniej dekady i zmiany są, ale widzę jaka to fuszerka, jaka to ściema i nabijanie lewej kasy i powtórzę, że nie gardłuje tu o swoją pensję, ale o to, żeby moje dzieci trafiły do lepszej szkoły.

Lepsza szkoła to także lepiej zarabiający nauczyciele. Nie tacy co gonią za korkami by dorobić do pensji, nie tacy w spranych swetrach, których stać raz w miesiącu do wyboru pójść do kina lub kupić książkę na wyprzedaży… Taki zagoniony i zacofany belfer co nauczy moje dziecko??


Moja kampania wrześniowa By: sajonara (30 komentarzy) 5 wrzesień, 2008 - 15:01