Ślinka mi pociekła i dałem się nabrać.
Na dodatek zły bo akurat z kilo prawdziwków i gołąbków w ostatni ranek znalazłem.
A tu się okazują jakieś makarony?
A co to ja kura jestem bo kogut to już byłem żeby kluchy łykać.
No ale dla grzybów mogę zrobić wyjątek.
Nawet bez mięsa.
;)
Eeeeee...
Ślinka mi pociekła i dałem się nabrać.
Na dodatek zły bo akurat z kilo prawdziwków i gołąbków w ostatni ranek znalazłem.
A tu się okazują jakieś makarony?
A co to ja kura jestem bo kogut to już byłem żeby kluchy łykać.
No ale dla grzybów mogę zrobić wyjątek.
Igła -- 31.08.2008 - 06:37Nawet bez mięsa.
;)