Przedwojenna prawica – by być sprawiedliwym, część tej prawicy – sama do tego wora się wrzucała…
Wystarczy poczytać przedwojenną publicystykę... choćby z okazji olimpiady w Berlinie w 1936 roku… I znów by być sprawiedliwym – taki był czas wówczas – marsze z pochodniami, potęga “nowego człowieka”, fascynacja “nowoczesnością”... łatwo było temu ulec – tylko najwrażliwsi widzieli nadciągającą apokalipsę.
O ile wiem taki Tuwim czy Baczyński Wyborczej raczej nie czytywali – a ich zdanie na temat ówczesnej prawicy było jasno określone….
A co do innych symboli – takie małe ćwiczenie – w dzisiejszych Niemczech swastyka jest symbolem zakazanym. W dzisiejszej Rosji czerwona gwiazda raczej nie.
Znajdz kilka innych roznic miedzy tymi krajami…
Do pitolenia – jak to ładnie Grześ określił – o starożytnych symbolach i łacińskich pozdrowieniach się odnosić nie będę – nie mam już nic więcej do dodania.
Krk
Przedwojenna prawica – by być sprawiedliwym, część tej prawicy – sama do tego wora się wrzucała…
Wystarczy poczytać przedwojenną publicystykę... choćby z okazji olimpiady w Berlinie w 1936 roku… I znów by być sprawiedliwym – taki był czas wówczas – marsze z pochodniami, potęga “nowego człowieka”, fascynacja “nowoczesnością”... łatwo było temu ulec – tylko najwrażliwsi widzieli nadciągającą apokalipsę.
O ile wiem taki Tuwim czy Baczyński Wyborczej raczej nie czytywali – a ich zdanie na temat ówczesnej prawicy było jasno określone….
A co do innych symboli – takie małe ćwiczenie – w dzisiejszych Niemczech swastyka jest symbolem zakazanym. W dzisiejszej Rosji czerwona gwiazda raczej nie.
Znajdz kilka innych roznic miedzy tymi krajami…
Do pitolenia – jak to ładnie Grześ określił – o starożytnych symbolach i łacińskich pozdrowieniach się odnosić nie będę – nie mam już nic więcej do dodania.
xipetotec -- 26.08.2008 - 14:36