Pisze Pani:
“Nie byłabym aż tak entuzjastyczna, jak autorzy tego tekstu. Istnieje przecież wiele publikacji i audycji radiowych, poświęconych “ciemnej stronie” GMO. W Radiu Maryja niejednokrotnie wspominano o tym, że genetycznie modyfikowane organizmy mogą mieć negatywny wpływ na środowisko oraz życie człowieka. Podobne ostrzeżenia pojawiały się czasem w “Naszym Dzienniku”.”
Co nazywa Pani publikacją? Skoro wiadomo, że GMO to naukowy wyczyn bez wątpienia chyba. Weryfikacja naukowych osiągnięć i owszem właśnie odbywa się w PUBLIKACJACH, jednak bez urazy, nie na antenie radiowej a w czasopismach o zasięgu międzynarodowym objętych dla przykładu listą filadelfijską i mającą odpowiedni Impact Factor. Dodatkowo każdorazowo weryfikowany przez grono znanych naukowców.
Mimo wszystko pozwoli Pani, że bardziej zaufam Nature niż Naszemu Dziennikowi.
Szanowna Pani Julio
Pisze Pani:
“Nie byłabym aż tak entuzjastyczna, jak autorzy tego tekstu. Istnieje przecież wiele publikacji i audycji radiowych, poświęconych “ciemnej stronie” GMO. W Radiu Maryja niejednokrotnie wspominano o tym, że genetycznie modyfikowane organizmy mogą mieć negatywny wpływ na środowisko oraz życie człowieka. Podobne ostrzeżenia pojawiały się czasem w “Naszym Dzienniku”.”
Co nazywa Pani publikacją? Skoro wiadomo, że GMO to naukowy wyczyn bez wątpienia chyba. Weryfikacja naukowych osiągnięć i owszem właśnie odbywa się w PUBLIKACJACH, jednak bez urazy, nie na antenie radiowej a w czasopismach o zasięgu międzynarodowym objętych dla przykładu listą filadelfijską i mającą odpowiedni Impact Factor. Dodatkowo każdorazowo weryfikowany przez grono znanych naukowców.
Mimo wszystko pozwoli Pani, że bardziej zaufam Nature niż Naszemu Dziennikowi.
Pozdrawiam
Mireks -- 22.08.2008 - 22:16