To SLD zrobiło z Leppera wicemarszałka jak sobie przypominam. Więc oni odpowiadaja za wprowadzenie buraka na salony.
Wiem, że Pan obstaje mocno za trzymaniem pryncypiów, ale gra sie takimi kartami, jakie sa na stole. Ja bym postawił tezę, że będąc w sytuacji PiS, PO mając większość sejmową i nie mając szans na koalicje z PiS, nie zdecydowałoby się na rzad mniejszościowy ani na przejście do opozycji.
Wiem, ze w 2007 PO odrzuciło umizgi SO aby obalić rząd Kaczyńskiego – ale wynikało to z zimnej kalkulacji rozdania kart przy wyborach. Gdyby wygrali w 2005, prawdopodobnie wybraliby rozmowy z Lepperem. Kalkulacja była trafna. SO i LPR przepadly, a przy Kaczyńskim została opinia gościa, który z komuchami (SO wg jego słów to formacja SBcka) do stołu siada i się brata.
Natomiast aktualne bredzenia Kaczynskiego o planowanych sojuszach PO z “komuchami” faktycznie sa infantylne.
Panie Stary
To SLD zrobiło z Leppera wicemarszałka jak sobie przypominam. Więc oni odpowiadaja za wprowadzenie buraka na salony.
Wiem, że Pan obstaje mocno za trzymaniem pryncypiów, ale gra sie takimi kartami, jakie sa na stole. Ja bym postawił tezę, że będąc w sytuacji PiS, PO mając większość sejmową i nie mając szans na koalicje z PiS, nie zdecydowałoby się na rzad mniejszościowy ani na przejście do opozycji.
Wiem, ze w 2007 PO odrzuciło umizgi SO aby obalić rząd Kaczyńskiego – ale wynikało to z zimnej kalkulacji rozdania kart przy wyborach. Gdyby wygrali w 2005, prawdopodobnie wybraliby rozmowy z Lepperem. Kalkulacja była trafna. SO i LPR przepadly, a przy Kaczyńskim została opinia gościa, który z komuchami (SO wg jego słów to formacja SBcka) do stołu siada i się brata.
Natomiast aktualne bredzenia Kaczynskiego o planowanych sojuszach PO z “komuchami” faktycznie sa infantylne.
Griszeq -- 21.08.2008 - 11:56