na dodatek 3 razy więcej niż inni. Tak to już bywa z naszymi sojusznikami. I znowu przypomina mi się anegdota o Ewie Demarczyk i pewnym panu, który twierdzil, że jest z nią na ty. I byla to prawda, choć polowiczna. Tzn. ona mówila do niego per “ty ch….”, a on do niej “proszę pani”.
Jasne że tak, drogi Maxie,
na dodatek 3 razy więcej niż inni. Tak to już bywa z naszymi sojusznikami. I znowu przypomina mi się anegdota o Ewie Demarczyk i pewnym panu, który twierdzil, że jest z nią na ty. I byla to prawda, choć polowiczna. Tzn. ona mówila do niego per “ty ch….”, a on do niej “proszę pani”.
Pozdrawiam wieczornie
Lorenzo -- 14.07.2008 - 20:54