to te żądania nie dotyczą tylko Żydów, ale wszystkich, którzy utracili swe majątki podczas II wojny światowej oraz po niej.
Fenomenem jest natomiast żądanie od Polski, aby wyrównala szkody związane z utraconymi majątkami na skutek wojny wywolanej przez Niemców. Nalepiej by bylo, aby jakiś prawnik amerykański w imieniu jakiejś konkretnej rodziny zlożyl pozew o odszkodowanie przed sądem amerykańskim przeciwko spadkobiercom III Rzeszy. Jeśli uda się udowodnić, że istnieje ciąglość państwa niemieckiego, to RFN będzie bulić, albo przynajmniej istnieje taka szansa.
I to jest jedyne wyjście w przypadku szkód majątkowych z czasów II wojny, bowiem Polska, jako taka, zrzekla się odszkodowań w częsci NRD lub też cos tam otrzymala (oczywiście poszkodowani nie zobaczyli z tego ani grosza).
Zas co do odszkodowań za majątek odebrany przez komunę, to niestety tę żabę jakos trzeba zjeść, choć wszystkie dotychczasowe rządy podchodzą do tego jak … no wlasnie, do żaby.
Jak bym byl zlośliwy, to też, za pośrednictwem amerykańskiego prawnika, zlożylby w imieniu konkretnej rodziny pozem przeciwko rządowi Rosji (jako kontynuatorce ZSRR) za mienie utracone wskutek przesiedleń z rejonów zaanektowanych po II wojnie przez Rosjan. Ba, jakby się dalo zlożylbym wniosek o zabezpiecznie na poczet odszkodowań rosyjskich zasobów finansowych ulokowanych w bankach amerykańskich. Oczywiście bez najmniejszych szans powodzenia, ale dymu byloby co niemiara, a i opinia publiczna odczepilaby sie od nas na chwilę.
Uczmy sie od tych, którzy chcą nam szkodzić i spróbujmy wykorzystać kruczki prawne, zamiast narzekać, jaki to świat jest niewdzięczny, niesprawiedliwy etc.
Tak po prawdzie, Szanowny Panie MacSienielu,
to te żądania nie dotyczą tylko Żydów, ale wszystkich, którzy utracili swe majątki podczas II wojny światowej oraz po niej.
Fenomenem jest natomiast żądanie od Polski, aby wyrównala szkody związane z utraconymi majątkami na skutek wojny wywolanej przez Niemców. Nalepiej by bylo, aby jakiś prawnik amerykański w imieniu jakiejś konkretnej rodziny zlożyl pozew o odszkodowanie przed sądem amerykańskim przeciwko spadkobiercom III Rzeszy. Jeśli uda się udowodnić, że istnieje ciąglość państwa niemieckiego, to RFN będzie bulić, albo przynajmniej istnieje taka szansa.
I to jest jedyne wyjście w przypadku szkód majątkowych z czasów II wojny, bowiem Polska, jako taka, zrzekla się odszkodowań w częsci NRD lub też cos tam otrzymala (oczywiście poszkodowani nie zobaczyli z tego ani grosza).
Zas co do odszkodowań za majątek odebrany przez komunę, to niestety tę żabę jakos trzeba zjeść, choć wszystkie dotychczasowe rządy podchodzą do tego jak … no wlasnie, do żaby.
Jak bym byl zlośliwy, to też, za pośrednictwem amerykańskiego prawnika, zlożylby w imieniu konkretnej rodziny pozem przeciwko rządowi Rosji (jako kontynuatorce ZSRR) za mienie utracone wskutek przesiedleń z rejonów zaanektowanych po II wojnie przez Rosjan. Ba, jakby się dalo zlożylbym wniosek o zabezpiecznie na poczet odszkodowań rosyjskich zasobów finansowych ulokowanych w bankach amerykańskich. Oczywiście bez najmniejszych szans powodzenia, ale dymu byloby co niemiara, a i opinia publiczna odczepilaby sie od nas na chwilę.
Uczmy sie od tych, którzy chcą nam szkodzić i spróbujmy wykorzystać kruczki prawne, zamiast narzekać, jaki to świat jest niewdzięczny, niesprawiedliwy etc.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 14.07.2008 - 20:51