Widziałem, też się uśmiałem, jak gargamele z Wyborczej znaleźli sobie temat. Semka był przypadkiem, z rodziną, bo tam chodzi do kościoła – no, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma – czyli Semkę odmawiającego modły za Jaruzela.
@ max
Widziałem, też się uśmiałem, jak gargamele z Wyborczej znaleźli sobie temat. Semka był przypadkiem, z rodziną, bo tam chodzi do kościoła – no, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma – czyli Semkę odmawiającego modły za Jaruzela.
MacSieniel -- 07.07.2008 - 12:28