Jak mniemam nie chodzi o odbieranie praw rodzicielskich, a jedynie nie przyznawanie ich.
Czyli jak gej czy lesbijka będą mieć dziecko to niech sobie mają. To ich naturalne prawo, ale jak gej czy lesbijka chce adoptować to jako społeczeństwo potępiające postawę homoseksualną nie chcemy dopuścić do takiej możliwości.
Jak Marek Olżyński pisze o izolacji to mam nadzieję, ze chodzi o izolację mentalną, a nie fizyczną o spychanie na margines czynów, a nie ludzi. dla mnie to spora różnica
w kwesti dzieci osób homoseksualnym
Jak mniemam nie chodzi o odbieranie praw rodzicielskich, a jedynie nie przyznawanie ich.
Czyli jak gej czy lesbijka będą mieć dziecko to niech sobie mają. To ich naturalne prawo, ale jak gej czy lesbijka chce adoptować to jako społeczeństwo potępiające postawę homoseksualną nie chcemy dopuścić do takiej możliwości.
Jak Marek Olżyński pisze o izolacji to mam nadzieję, ze chodzi o izolację mentalną, a nie fizyczną o spychanie na margines czynów, a nie ludzi. dla mnie to spora różnica
sajonara -- 12.06.2008 - 14:40