Ustawa chyba jest do kitu. Ale w tej sytuacji, jak u nas, cała ta publiczna telewizja, to zawsze bzdura.
uzasadnienie zaś weta, zamiast prostego stwierdzenia, że ustawa jest do chrzanu, zawiera tak piramidalną bzurę, ze oczywistą porażke PO przetwarza w propagandowy sukces. Z jednej strony sojusz PiS – SLD, z drugiej bzdury totumfackiego.
Myślę, że PO z góry albo przewagę wstrętu SLD do PiSu zakładając liczyła na zawładnięcie mediami albo, w przypadku zwąchania się lewicowców liczyła na ich propagandową kompromitację.
Sajonara
Ustawa chyba jest do kitu. Ale w tej sytuacji, jak u nas, cała ta publiczna telewizja, to zawsze bzdura.
uzasadnienie zaś weta, zamiast prostego stwierdzenia, że ustawa jest do chrzanu, zawiera tak piramidalną bzurę, ze oczywistą porażke PO przetwarza w propagandowy sukces. Z jednej strony sojusz PiS – SLD, z drugiej bzdury totumfackiego.
Myślę, że PO z góry albo przewagę wstrętu SLD do PiSu zakładając liczyła na zawładnięcie mediami albo, w przypadku zwąchania się lewicowców liczyła na ich propagandową kompromitację.
Stary -- 17.05.2008 - 11:59