Wiesz co, przed wojna tez nie bylo w Polsce antysemityzmu…
Przeciez te pokrzykiwania endekow i getto lawkowe to bylo zwykle zauroczenie duchem dziejow.
Wystapienia uniwersyteckich palkarzy i roznych dziarskich mlodych obroncow rasy i wiary – to syndrom zwyklego ““schujowacenia mózgowia”, jak mozna to podciagac pod antysemityzm?
Wiara w Zydow przerabiajacych chrzescijanskie dzieci na mace to jedynie dowod na ciemnote ludu.
Antysemityzm to zupelnie co innego niz glupawe dowcipy i usmieszki i wymalowane na scianach domow gwiazdy dawida na szubienicy…
Rozruchy Wielkanocne w Warszawie – a moze lepiej “niepokoje” – (no bo przeciez to zupelnie co innego niz pogromy – pogromy byly w Rosji) to dowod na… no nie wiadomo na co, ale na pewno nie na antysemityzm (i oczywiscie z kolaboracja tez to nie mialo nic wspolnego – wiadomo – Polak jako jedyny, NIGDY nie kolaborowal z okupantem)
To samo sie tyczy fali niepokojowow (tylko Adam Michnik moglby to nazwac pogromami) w latach 1918 – 20.
Szmalcownicy tez nie sa dowodem na nic, bo to zdrajcy, wyrzutki i Niepolacy.
Raporty Karskiego i Bora slane z kraju, to wynik gier politycznych, to o czym pisali to co najwyzej niewinna niechec wobec Zydow – nie antysemityzm… zreszta niechec zrozumiala, wynikajaca z przedwojennej, zydowskiej lichwy duszacej polskiego chlopa.
Jedwabne tez nie jest zadnym dowodem i inne miejscowosci nie sa – bo to slyszny gniew ludu na kolaborantach sowieckich wyrazony. A poza tym to Niemcy zrobili.
To co bylo zaraz po wojnie, wraz z niepokojami w Kielcach i Krakowie i tak zwana akcja kolejowa (to zupelny przypadek, ze ofiarami bandytow w pociagach padali Zydzi) to sobie Michnik i wykreowany przez niego gwiazdor Gross wymyslili.
Rozkopany Oswiecim jest dowodem na zbydlecenie lat czterdziestych i powojenna biede.
1968 rok i dziarskie pokrzykiwanie na ulicach to wewnatrzpartyjne rozgrywki… zreszta inspirowane przez wysoko postawionych w partii Zydow, ktory dyla z kraju dac chcieli…
Misqot
Wiesz co, przed wojna tez nie bylo w Polsce antysemityzmu…
Przeciez te pokrzykiwania endekow i getto lawkowe to bylo zwykle zauroczenie duchem dziejow.
Wystapienia uniwersyteckich palkarzy i roznych dziarskich mlodych obroncow rasy i wiary – to syndrom zwyklego ““schujowacenia mózgowia”, jak mozna to podciagac pod antysemityzm?
Wiara w Zydow przerabiajacych chrzescijanskie dzieci na mace to jedynie dowod na ciemnote ludu.
Antysemityzm to zupelnie co innego niz glupawe dowcipy i usmieszki i wymalowane na scianach domow gwiazdy dawida na szubienicy…
Rozruchy Wielkanocne w Warszawie – a moze lepiej “niepokoje” – (no bo przeciez to zupelnie co innego niz pogromy – pogromy byly w Rosji) to dowod na… no nie wiadomo na co, ale na pewno nie na antysemityzm (i oczywiscie z kolaboracja tez to nie mialo nic wspolnego – wiadomo – Polak jako jedyny, NIGDY nie kolaborowal z okupantem)
To samo sie tyczy fali niepokojowow (tylko Adam Michnik moglby to nazwac pogromami) w latach 1918 – 20.
Szmalcownicy tez nie sa dowodem na nic, bo to zdrajcy, wyrzutki i Niepolacy.
Raporty Karskiego i Bora slane z kraju, to wynik gier politycznych, to o czym pisali to co najwyzej niewinna niechec wobec Zydow – nie antysemityzm… zreszta niechec zrozumiala, wynikajaca z przedwojennej, zydowskiej lichwy duszacej polskiego chlopa.
Jedwabne tez nie jest zadnym dowodem i inne miejscowosci nie sa – bo to slyszny gniew ludu na kolaborantach sowieckich wyrazony. A poza tym to Niemcy zrobili.
To co bylo zaraz po wojnie, wraz z niepokojami w Kielcach i Krakowie i tak zwana akcja kolejowa (to zupelny przypadek, ze ofiarami bandytow w pociagach padali Zydzi) to sobie Michnik i wykreowany przez niego gwiazdor Gross wymyslili.
Rozkopany Oswiecim jest dowodem na zbydlecenie lat czterdziestych i powojenna biede.
1968 rok i dziarskie pokrzykiwanie na ulicach to wewnatrzpartyjne rozgrywki… zreszta inspirowane przez wysoko postawionych w partii Zydow, ktory dyla z kraju dac chcieli…
Misqot – co to jest antysemityzm?
xipetotec -- 17.04.2008 - 21:07