Sama nie wiem dlaczego, ale jakoś nie potrafię jej jednoznacznie potępić. Jej, nie tego co zrobiła. Jeśli ludzie przychodzą na świat w sytuacji tak całkowitego “przerąbania”, nie ma ani grama ich winy w tym, ze zaplątują się w sytuacje ściagające ich na samo dno.
>Griszqu
Sama nie wiem dlaczego, ale jakoś nie potrafię jej jednoznacznie potępić. Jej, nie tego co zrobiła. Jeśli ludzie przychodzą na świat w sytuacji tak całkowitego “przerąbania”, nie ma ani grama ich winy w tym, ze zaplątują się w sytuacje ściagające ich na samo dno.
Delilah -- 14.04.2008 - 13:17