Jak nie ma prądu to gwiazdy najlepiej widać.
Ja godzinę układałem pasjansa, apotem jak skumałem, że dłuższa sprawa to poszedłem coś upichcić.
Jakby żonko była obok i prądu nie było to żadne żale. Godzinki? Nie no ja jeszcze nie taki desperat.
A Kurski faktycznie Jacek, bo Jarek to chyba w innej partii, tej na Czerskiej.
Igła
Jak nie ma prądu to gwiazdy najlepiej widać.
Ja godzinę układałem pasjansa, apotem jak skumałem, że dłuższa sprawa to poszedłem coś upichcić.
Jakby żonko była obok i prądu nie było to żadne żale. Godzinki? Nie no ja jeszcze nie taki desperat.
A Kurski faktycznie Jacek, bo Jarek to chyba w innej partii, tej na Czerskiej.
sajonara -- 08.04.2008 - 20:38