mam to samo.
Choć Papież był bardziej dla mnie przewodnikiem w sensie przywódcy i przewodnika, niż superkapłana.
Niestety wiedziałem, że za nim nikt nie idzie.
W sensie następców.
Została goła mizeria.
To tak jak odwalisz kamień a tam czarna ziemia i uciekające robaki.
Słuchaj
mam to samo.
Choć Papież był bardziej dla mnie przewodnikiem w sensie przywódcy i przewodnika, niż superkapłana.
Niestety wiedziałem, że za nim nikt nie idzie.
W sensie następców.
Została goła mizeria.
To tak jak odwalisz kamień a tam czarna ziemia i uciekające robaki.
Boli.
Igła -- 03.04.2008 - 19:18Igła