Podejrzewam, że Tój entuzjam wywołany moim głupkowatym wpisem ma jakiś związek z piłką kopaną. Niestety, mój entuzjazm wobec piłki kopanej jest jeszcze mniejszy niż wobec siostry Gardias albo, nie przymierzając pana Szmajdzińskiego et consortes. A pan Mugabe – to zupełnie inna sprawa. Mocna.
A tak bardziej ogólnie:
Mozart
Haydn
Haendel
Rameau
Matisse
Tycjan
Watteau
Klee
Pisarzy nie wymieniam, bo mam preferencje od czapy, jeszcze byście się ze mnie rechotali.
Dear JJ
Podejrzewam, że Tój entuzjam wywołany moim głupkowatym wpisem ma jakiś związek z piłką kopaną. Niestety, mój entuzjazm wobec piłki kopanej jest jeszcze mniejszy niż wobec siostry Gardias albo, nie przymierzając pana Szmajdzińskiego et consortes. A pan Mugabe – to zupełnie inna sprawa. Mocna.
A tak bardziej ogólnie:
Mozart
Haydn
Haendel
Rameau
Matisse
Tycjan
Watteau
Klee
Pisarzy nie wymieniam, bo mam preferencje od czapy, jeszcze byście się ze mnie rechotali.
Pozdrów Iwonę!
merlot
merlot -- 11.03.2008 - 20:20