bo pomimo, że utwór bardzo lubię, to jednak klasą ustępuje on wszystkim poprzedzającym go.
A wiesz, że Dianę Krall rozważałem, nawet miałem copś znaleźć, ale nie mam jakiegoś jednego ulubionego jej utowru, na dysku mam jedną jakąś płytkę , nawet tytułu nie znam (eh, ta era mp3 zamiast starych dobrych płyt cd:) i lubię słuchać, no i dawniej jak cotygodniowej sjesty słuchałem (kurde, trza odnowić znajomość z sjestą Kydryńskiego), to zawsze lubiłem ją.
Norah Jones-jakoś nie, nie postawiłbym jej obok tych pań, nie wiem
czemu..
A Ninę Simone znam słabo, kilka utworków kojarzę, ale nie wybrałem żadnego.
No i zresztą nie chciałem przeładowywać teksty, bo ileż można.
Jeszcze brakuje na pewno Sarah Vaughan, Edith Piaf, Dalidy, może jeszcze kilku, których teraz sobie nie przypmnę...
No, ale od czego są komentatorzy, proszę wzorem maxa proponować cuś, a nie jak delilah, która chyba komplementami z wczoraj moimi rozpieszczona obraziła się i poszła se.
pzdr
Torlinie, no Nena to trochę żartobliwie,
bo pomimo, że utwór bardzo lubię, to jednak klasą ustępuje on wszystkim poprzedzającym go.
A wiesz, że Dianę Krall rozważałem, nawet miałem copś znaleźć, ale nie mam jakiegoś jednego ulubionego jej utowru, na dysku mam jedną jakąś płytkę , nawet tytułu nie znam (eh, ta era mp3 zamiast starych dobrych płyt cd:) i lubię słuchać, no i dawniej jak cotygodniowej sjesty słuchałem (kurde, trza odnowić znajomość z sjestą Kydryńskiego), to zawsze lubiłem ją.
Norah Jones-jakoś nie, nie postawiłbym jej obok tych pań, nie wiem
grześ -- 09.03.2008 - 00:09czemu..
A Ninę Simone znam słabo, kilka utworków kojarzę, ale nie wybrałem żadnego.
No i zresztą nie chciałem przeładowywać teksty, bo ileż można.
Jeszcze brakuje na pewno Sarah Vaughan, Edith Piaf, Dalidy, może jeszcze kilku, których teraz sobie nie przypmnę...
No, ale od czego są komentatorzy, proszę wzorem maxa proponować cuś, a nie jak delilah, która chyba komplementami z wczoraj moimi rozpieszczona obraziła się i poszła se.
pzdr