Nie zamierzam poświęcać szczególnie dużo czasu pani Kani.
Istotne jest to, ze hipotezy można mnożyć. Każda w oparciu o dostępne informacje jest uprawniona. Już samo to wystarcza by wiedzieć, że ma się do czynienia ze sprawą niejednoznaczną, rodzącą wątpliwości i pytania.
Dom kosztował , jak podają media za Kanią około 500 000 – co znawcy tematu i miejsca jego lokalizacji uważają za kwotę MOCNO ZANIŻONĄ.
Personalne wycieczki pod moim adresem ani mnie ziębią, ani grzeją. Także plotki.
Martwi mnie, to Pana: „Niemniej możliwe, że donaldyści wpadli na podobny pomysł.”
Czyli co” w obecnych ministerstwach, obecnego rządu też pisze się propagandówki – tym razem platformiane?
Chyba Pan nie zrozumiał o czym piszę.
Piszę o wykorzystywaniu władzy i instytucji państwowych do uprawiania propagandy partyjnej – co robił rząd PiS.
Chce Pan powiedzieć, że rząd Tuska postępuje identycznie jak rząd Kaczyńskiego?
Jakieś dowody?
merlot
Nie zamierzam poświęcać szczególnie dużo czasu pani Kani.
Istotne jest to, ze hipotezy można mnożyć. Każda w oparciu o dostępne informacje jest uprawniona. Już samo to wystarcza by wiedzieć, że ma się do czynienia ze sprawą niejednoznaczną, rodzącą wątpliwości i pytania.
Dom kosztował , jak podają media za Kanią około 500 000 – co znawcy tematu i miejsca jego lokalizacji uważają za kwotę MOCNO ZANIŻONĄ.
Personalne wycieczki pod moim adresem ani mnie ziębią, ani grzeją. Także plotki.
Martwi mnie, to Pana: „Niemniej możliwe, że donaldyści wpadli na podobny pomysł.”
RRK -- 27.02.2008 - 21:21Czyli co” w obecnych ministerstwach, obecnego rządu też pisze się propagandówki – tym razem platformiane?
Chyba Pan nie zrozumiał o czym piszę.
Piszę o wykorzystywaniu władzy i instytucji państwowych do uprawiania propagandy partyjnej – co robił rząd PiS.
Chce Pan powiedzieć, że rząd Tuska postępuje identycznie jak rząd Kaczyńskiego?
Jakieś dowody?