to mi się wszystko posypało. To nie dość, że człowiek się nad polskimi ogonkami pochyla z troską i pieczołowicie je na klawiaturze szuka, to tu jeszcze słyszy, że pisanie po chińsku sensu nie ma. No i jak tu dzień zaczynać? ;-)
Delilah
to mi się wszystko posypało. To nie dość, że człowiek się nad polskimi ogonkami pochyla z troską i pieczołowicie je na klawiaturze szuka, to tu jeszcze słyszy, że pisanie po chińsku sensu nie ma. No i jak tu dzień zaczynać? ;-)
Zapiski z Państwa Środka -- 22.02.2008 - 02:26