etapem jest mec. Olszewski.
Obrońca opozycji, za co medal, kiedy ryzykował dużo.
Jako opozycjonista udowadniający wyższość T.Kościuszki nad PRLem, za co mdłe oklaski.
Jako polityk, śmieszny człowiek, nie do końca rozumiejący na czym polega polityka.
Można na nim budować legendę? Jak sie kto uprze można, tyle że dość śmieszną i zabytkową. Za 10 lat będzie już tylko jednym zdaniem, dość mało istotnym w podręcznikach.
No i oczywiście zawsze jakieś dziadki powiedzą z wielkim przekonaniem, że był spadkobiercą Chrobrego i Sobieskiego.
Igła
Dla mnie takim samym
etapem jest mec. Olszewski.
Obrońca opozycji, za co medal, kiedy ryzykował dużo.
Jako opozycjonista udowadniający wyższość T.Kościuszki nad PRLem, za co mdłe oklaski.
Jako polityk, śmieszny człowiek, nie do końca rozumiejący na czym polega polityka.
Można na nim budować legendę? Jak sie kto uprze można, tyle że dość śmieszną i zabytkową. Za 10 lat będzie już tylko jednym zdaniem, dość mało istotnym w podręcznikach.
Igła -- 21.02.2008 - 16:59No i oczywiście zawsze jakieś dziadki powiedzą z wielkim przekonaniem, że był spadkobiercą Chrobrego i Sobieskiego.
Igła