kiedy w osiemdziesiątych latach Milosewić odebrał kosowskim albańczykom specjalne prawa jakimi z nadania jeszcze Tito się cieszyli, że wypowiedziałem pogląd o utracie przez Serbów swojej historycznej prowincji. Był to czas zajadłych dyskusji o totalitaryźmie, wolności i pryncypiach. Na moje wyszło. A teraz każdy, kto by miał coś do oderwania dojrzał światło w tunelu. Tylko nie każdy swoją prowincją kierował z czołgu.
Smutne, cholera.
Pamiętam,
kiedy w osiemdziesiątych latach Milosewić odebrał kosowskim albańczykom specjalne prawa jakimi z nadania jeszcze Tito się cieszyli, że wypowiedziałem pogląd o utracie przez Serbów swojej historycznej prowincji. Był to czas zajadłych dyskusji o totalitaryźmie, wolności i pryncypiach. Na moje wyszło. A teraz każdy, kto by miał coś do oderwania dojrzał światło w tunelu. Tylko nie każdy swoją prowincją kierował z czołgu.
Stary -- 18.02.2008 - 10:52Smutne, cholera.