Oczywiście przekazałem. Ma Stachu żal do mnie, że nie napisałem wprost, że w komunistycznym państwie, czy raczej socjalistycznym, gdyby się jakiś purysta językowy przyczepił, gdzie jednostka zerem, gdzie jednostka niczym, jak piał stosowny bard, Sąd stanął na wysokości zadania. Wydał wyrok zgodnie z prawem. Prywaciarz miał prawo a nawet obowiązek chronić swój jednostkowy interes i nie naruszało to interesu ogólnospołecznego. Czyli nie udało się “państwu” okraść indywiduum.
Przekazujemy obaj ukłony…
Szanowny Panie Yayco!
Oczywiście przekazałem. Ma Stachu żal do mnie, że nie napisałem wprost, że w komunistycznym państwie, czy raczej socjalistycznym, gdyby się jakiś purysta językowy przyczepił, gdzie jednostka zerem, gdzie jednostka niczym, jak piał stosowny bard, Sąd stanął na wysokości zadania. Wydał wyrok zgodnie z prawem. Prywaciarz miał prawo a nawet obowiązek chronić swój jednostkowy interes i nie naruszało to interesu ogólnospołecznego. Czyli nie udało się “państwu” okraść indywiduum.
Andrzej F. Kleina -- 02.02.2008 - 09:04Przekazujemy obaj ukłony…