Może i tak, ale ja nijak dostrzec tego nie mogę. Słyszę zapewnienia ale za chwilę widzę w telewizji ministra finansów, który z poważna miną zwala strajk-nie strajk celników na PiS. I ja się pytam: Co mnie obchodzi jakiś PiS?
I nie przez pieniactwo się pytam, ale z powodu przekonania, że rząd to ma rządzić krajem a nie wdawać się w pyskówki z tymi co przegrali. Jeśli koniecznie trzeba to niech sobie w sejmie posłowie pokrzyczą dla własnej satysfakcji.
W tym Pisie najbardziej wkurzająca była retoryka wszystkowiedzących i szlachetnych, którzy na moje oko byli całkiem przeciętnymi ananasami. PO jakoś sobie ubzdurało, że tak trzeba i już śmiało zmierza w podobnym kierunku.
A czy to jest już matrix? Sądzę, że w pewnym sensie tak.
Dobrze, że mamy chociaż pojedynczego Wachowskiego.
Stary
Może i tak, ale ja nijak dostrzec tego nie mogę. Słyszę zapewnienia ale za chwilę widzę w telewizji ministra finansów, który z poważna miną zwala strajk-nie strajk celników na PiS. I ja się pytam: Co mnie obchodzi jakiś PiS?
I nie przez pieniactwo się pytam, ale z powodu przekonania, że rząd to ma rządzić krajem a nie wdawać się w pyskówki z tymi co przegrali. Jeśli koniecznie trzeba to niech sobie w sejmie posłowie pokrzyczą dla własnej satysfakcji.
W tym Pisie najbardziej wkurzająca była retoryka wszystkowiedzących i szlachetnych, którzy na moje oko byli całkiem przeciętnymi ananasami. PO jakoś sobie ubzdurało, że tak trzeba i już śmiało zmierza w podobnym kierunku.
A czy to jest już matrix? Sądzę, że w pewnym sensie tak.
Dobrze, że mamy chociaż pojedynczego Wachowskiego.
jacek [dot] jarecki63 [at] gmail [dot] com
Jacek Jarecki -- 01.02.2008 - 21:06