To dramatum

To dramatum

można na kilka sposobów tłumaczyć.
Nie chę bo zaraz od grzyba starego,nieucywilizowanego sie nasłucham.

Zatrzymam się na jednej ino konsekwencji braku prądu w chałupie,czyli tłumacząc to po swojemu i z przeszłości zapamietałem,że dawniej to w Polsce przyrost naturalny był więcej niż zadawalajacy.
A teraz co?,do rzadkości należą planowe wyłączenia prądu,czyli odpada wcześniejsze zaklepanie partnerki/a do wygibasów damsko-męskich.
O tych przypadkowych,dziwnych wichurą spowodowanych pisać szkoda,bo chaotyczne.Nie dają czasu na wstepną grę i podniesienia promili przyrostu naturalnego.Przecież pracujemy i na kieliszek chleba zarabiać zmuszeni jesteśmy.

Oczywiście jest to tylko i wyłacznie wina Tuska i jego piłkarzyków.

Pozdrawiam


Brak prądu By: alga (10 komentarzy) 30 styczeń, 2008 - 23:26