OK. Jednak pomęczę Cię. W gadułach o eutanazji być może najwyraźniej widać, że ludzie sięgają po argument równi pochyłej. Że jak zalegalizujemy eutanazję najbardziej cierpiących itd. to lekarze będą ukatrupiać i innych dziadków, dla kasy. O takim podejściu Wolniewicz pisze tak:
“Nie ma wątpliwości, że prawo do eutanazji może być nadużyte i pewnie będzie – ale cóż z tego? Nadużywane są wszelkie prawa i urządzenia ludzkie: wolność słowa przez demagogów i nihilistów, samoloty pasażerskie przez terrorystów, prawo do zrzeszeń religijnych przez spryciarzy i oszustów. Czy więc mielibyśmy znieść tę wolność, pozamykać linie lotnicze, zakazać owych zrzeszeń? (...) Koślawa to logika i źle świadczy o sprawie tych, co się do niej muszą uciekać.”
A Hołówka podobnie:
“Problemy praktyczne, choć istotne, nie mogą być traktowane jako argument w sporze moralnym. (...) Kto uważa, że eutanazja nie powinna być stosowana, ponieważ może doprowadzić do niebezpiecznego obniżenia standardów opieki, powinien jasno przyznać, że nie kwestionuje prawa do śmierci, a jedynie nie widzi technicznych możliwości jego egzekwowania w sposób przewidziany liberalnym prawem.”
Ja jestem przeciwko prawu sankcjonującemu eutanazję (a przynajmnmiej mam masę wątpliwości), ale doceniam stanowisko tych dwóch mężów. Bo jest uczciwe.
Kiedyś w gadule Bartek (ex-DB) napisał mi w związku z tym tak:
“Argumentacja oparta na pojęciu równi pochyłej możliwość przedstawia jako konieczność. A to jest błąd.”
>Major
OK. Jednak pomęczę Cię. W gadułach o eutanazji być może najwyraźniej widać, że ludzie sięgają po argument równi pochyłej. Że jak zalegalizujemy eutanazję najbardziej cierpiących itd. to lekarze będą ukatrupiać i innych dziadków, dla kasy. O takim podejściu Wolniewicz pisze tak:
“Nie ma wątpliwości, że prawo do eutanazji może być nadużyte i pewnie będzie – ale cóż z tego? Nadużywane są wszelkie prawa i urządzenia ludzkie: wolność słowa przez demagogów i nihilistów, samoloty pasażerskie przez terrorystów, prawo do zrzeszeń religijnych przez spryciarzy i oszustów. Czy więc mielibyśmy znieść tę wolność, pozamykać linie lotnicze, zakazać owych zrzeszeń? (...) Koślawa to logika i źle świadczy o sprawie tych, co się do niej muszą uciekać.”
A Hołówka podobnie:
“Problemy praktyczne, choć istotne, nie mogą być traktowane jako argument w sporze moralnym. (...) Kto uważa, że eutanazja nie powinna być stosowana, ponieważ może doprowadzić do niebezpiecznego obniżenia standardów opieki, powinien jasno przyznać, że nie kwestionuje prawa do śmierci, a jedynie nie widzi technicznych możliwości jego egzekwowania w sposób przewidziany liberalnym prawem.”
Ja jestem przeciwko prawu sankcjonującemu eutanazję (a przynajmnmiej mam masę wątpliwości), ale doceniam stanowisko tych dwóch mężów. Bo jest uczciwe.
Kiedyś w gadule Bartek (ex-DB) napisał mi w związku z tym tak:
“Argumentacja oparta na pojęciu równi pochyłej możliwość przedstawia jako konieczność. A to jest błąd.”
Czy Ty nie sięgasz po argument równi pochyłej?
wyrus -- 29.01.2008 - 20:40