Aleś im dowalił. Prawie jak Lepper.
Sory za obelgę, nie utożsamiam, broń Boże.
Ale krytykować to każdy, prawda, może.
To wszystko szczera prawda jest. I cóż z tego?
No jakbyśmy ich wszystkich rzeczywiście na Księżyc wysłali, to skąd lepszych weźmiemy? Kto ich wybierze?
Może, jak ten jeździec, nie daj Boże…
No moooże. W czasach grozy wybijają się genialni przywódcy i naród strwożony ich słuchać chce. Taki Churchill na przykład.
Ale w czasach pokoju i pełnych brzuchów?
Lud pragnie chleba i igrzysk. Nie dobrej władzy.
Zwłaszcza, że lud władzy nie rozumie — i zrozumienia od niego wymagać nie sposób.
No niezłe. I co? I nic.
Aleś im dowalił. Prawie jak Lepper.
Sory za obelgę, nie utożsamiam, broń Boże.
Ale krytykować to każdy, prawda, może.
To wszystko szczera prawda jest. I cóż z tego?
No jakbyśmy ich wszystkich rzeczywiście na Księżyc wysłali, to skąd lepszych weźmiemy? Kto ich wybierze?
Może, jak ten jeździec, nie daj Boże…
No moooże. W czasach grozy wybijają się genialni przywódcy i naród strwożony ich słuchać chce. Taki Churchill na przykład.
Ale w czasach pokoju i pełnych brzuchów?
odys -- 28.01.2008 - 21:32Lud pragnie chleba i igrzysk. Nie dobrej władzy.
Zwłaszcza, że lud władzy nie rozumie — i zrozumienia od niego wymagać nie sposób.