sam z siebie tak raczej ze starości. Nick może mam dalekowschodni, ale to raczej w Chinach wcinaja psy, a nie w Japonii. Edka bym nie ruszył, bo to foxterrier był, czyli więcej kłaków jak mięsa.
Za to jak sie wołało po trezciej gdy z WSK się lud wysypał “Edek do nogi” albo “siad” to czasem wesoło było. Paru innym Edkom było nie w smak, ze mają taką sympatyczną konkurencję.
Ed zszedł
sam z siebie tak raczej ze starości. Nick może mam dalekowschodni, ale to raczej w Chinach wcinaja psy, a nie w Japonii. Edka bym nie ruszył, bo to foxterrier był, czyli więcej kłaków jak mięsa.
sajonara -- 08.01.2008 - 22:49Za to jak sie wołało po trezciej gdy z WSK się lud wysypał “Edek do nogi” albo “siad” to czasem wesoło było. Paru innym Edkom było nie w smak, ze mają taką sympatyczną konkurencję.