Syf będzie dopóki będziemy prostowali historię. Nikt nigdy się z nikim nie pogodził wypominając sobie wzajemne winy. Wystarczy sobie przypomnieć jakąkolwiek kłótnię małżeńską. Trzeba zapomnieć i do przodu a wybaczenie, czy zrozumienie przyjdzie samo. Ale to nierealne. Jest kasa, są interesy, takie tam…
Nie wierzę w dialog
Syf będzie dopóki będziemy prostowali historię. Nikt nigdy się z nikim nie pogodził wypominając sobie wzajemne winy. Wystarczy sobie przypomnieć jakąkolwiek kłótnię małżeńską. Trzeba zapomnieć i do przodu a wybaczenie, czy zrozumienie przyjdzie samo. Ale to nierealne. Jest kasa, są interesy, takie tam…
pzdr
Futrzak -- 04.01.2008 - 20:02