Panie Jacku!

Panie Jacku!

Fakt, Panie Jacku, paru zawodników miało. Ja, to wychowany jestem na opisach przyrody: Kraszewski, Orzeszkowa, Bunsch, to jak teraz biorę książkę do garści co to zaczyna się od zachodu słońca, to ja od razu zębami szczękam.
Gazetka niedługo będzie gotowa, to Panu podeślę, myślę (w czwartki mi się to najczęściej zdarza), że jeszcze coś od Pana extra wysępię.
Pozdrawiam…


Miasto utrapienia By: AndrzejKleina (12 komentarzy) 3 styczeń, 2008 - 19:57