Ale to dlatego, że czekał na sygnał Skype z Londynu od rodziny.
A kolędy były. Ze śpiewnika organistowskiego… ;)
A telewizora to my nie mamy…
Nno dobra. Większość rodziny obejrzała z komputera Piratów z Karaibów. Ja czytałem najnowsze przygody sędziego DI. W kolejce czeka Lód Dukaja… ;)
+ A. M. D. G. +
komputer był włączony
Ale to dlatego, że czekał na sygnał Skype z Londynu od rodziny.
A kolędy były. Ze śpiewnika organistowskiego… ;)
A telewizora to my nie mamy…
Nno dobra. Większość rodziny obejrzała z komputera Piratów z Karaibów. Ja czytałem najnowsze przygody sędziego DI. W kolejce czeka Lód Dukaja… ;)
+ A. M. D. G. +
hexenhammer -- 25.12.2007 - 14:01