Tak się miało stać, iż w tym roku powinny być wybory parlamentarne, ale ich nie będzie (prawdopodobnie – bo jeżeli PO uwierzy w swoją boskość to mogą być). Powinny być – gdyby PiS nie chciał oddać władzy niespełna dwa lata temu.
Na ten rok 2009 przygotowano obniżenie stawek podatkowych PIT – niektórzy mówią, że nawet liniowy to podatek.
Liniowy – nie liniowy – ale jest ciekawszy dla pracujących:)
Podniesienie progu. Zniżenie stawek. Wszystko ok.?
Nie do końca. Zapomniano zrekompensować wpływy z podatku PIT do budżetów samorządów.
A samorządy jakoś nie dostrzegły, że dostaną ciut mniej pieniędzy. Ciut mniej w niektórych przypadkach.
W innych zaś może być to i 10% planowanego budżetu. Nie zmieniono zadań własnych samorządu.
A i z samorządowców w większości żadni to liberałowie. Niemniej jednak, należy oczekiwać tąpnięć
w finansach samorządowych, którym nikt nie zapobiegnie…
No cóż. Miało być pozytywnie:) i nie o gospodarce:)
komentarze
Panie Arturze!
Co ma tytuł do reszty notki?
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 12.01.2009 - 22:51re: Niekosekwentny liberalizm?
No według mnie ten, że skoro się liberalizuje jedne przepisy to także te samorządowe tez – znaczy finanse publiczne na poziomie samorządu.
Artur Born -- 15.01.2009 - 17:36Panie Arturze!
Liberalizowanie paru przepisów, to nie liberalizm. A PO ma tyle wspólnego co PiS z praworządnością. To są dwie socjalistyczne bandy kombinujące jak nas wydoić.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 16.01.2009 - 09:57@JM
O – znowu Pan “zabłysnął” geniuszem. Proszę mi powiedzieć – to chyba miło mieć tak przenikliwą i spójną wizję świata? Panie Jerzy – jak Pan się z tym czuje? Czy nie obawia się Pan ryzyka tego, że zawładnie Panem mania wielkości? Mając przecież taką przewagę intelektualną nad resztą świata można popaść zarówno w euforię jak w depresję. A może doskwiera Panu samotność? Nie czuje się Pan jak kolarz, który daleko z tyłu zostawił za sobą peleton i teraz sam musi mierzyć się z trudnościami dalszej jazdy?
Gdzie Pan znajduje bratnie dusze? W tej socjalistycznej Szkocji musi być Pan jak jakiś Pigmej lub Papuas – z takimi poglądami musi Pan być chyba izolowany? W Polsce również nie jest łatwo spotkać takich oryginałów. Jeśli nie znajduje pan wspólnego języka z członkami UPR, to już naprawdę nie wiem z kim Pan trzyma. Może jednak wystarczają Panu kontakty korespondencyjne?
Pozdrawiam i nieco współczuję.
;-)
Zbigniew P. Szczęsny -- 16.01.2009 - 15:18ZS
Panie Zbigniewie!
Dziękuję za troskę. Ma Pan jakiś nie socjalistyczne pomysły co zrobić by nie musiał się Pan troszczyć o następne pokolenia ludzi wybitnych? Bo na razie talent tych ludzi jest marnowany.
Jerzy Maciejowski -- 17.01.2009 - 00:08