Pod-Grzybki 54

Pod-Grzybki.jpg
Zacznę dziś nietypowo, od siebie. Otóż związek zawodowy banksterów, znany jako Związek Banków Polskich wytoczył mi proces karny o zniesławienie. Banksterzy postanowili się obrazić z powodu moich felietonów pisanych dla „Gazety Finansowej” – że niby to naraziłem banki na „utratę zaufania potrzebnego dla prowadzonej działalności”. Przekładając to na normalny język: największym atutem każdego oszusta i hochsztaplera jest umiejętność wzbudzania zaufania u swych ofiar – a ja właśnie owo wzbudzanie zaufania w odczuciu banksterów znacznie utrudniłem, co zresztą poczytuję sobie za komplement. Pod pełnomocnictwem procesowym podpisał się pan wiceprezes Bańka – i faktycznie, cały ten akt oskarżenia wygląda jak pisany na niezłej bańce.

*

Z inicjatywy Antoniego Macierewicza Światowe Dni Młodzieży mają zostać wzbogacone o rekonstrukcję szarży polskiej husarii na Turków pod Wiedniem. I to może być najmocniejszy punkt programu, który szczególnie polecam papieżowi Franciszkowi pozującemu na dobrotliwego ojczulka. Może przypomni sobie, że wiary należy bronić, a on sam jest głową Kościoła, a nie jakiejś neohippisowskiej komuny.

*

Rozpoczęły się mistrzostwa Europy w kopanej i w jednym z pierwszych meczów gola dla Słowacji strzelił Andrzej (Ondrej) Duda, który chwilę wcześniej wszedł jako zmiennik na boisko. Wiadomo – jak Duda, to musiała być też i dobra zmiana.

*

Lech Wałęsa jest profesorem! Tak przynajmniej wynika z jego wpisu na FB: „świat podziękował mi, przyznając dwa razy Profesora, około stu doktoratów”. No, skoro profesor, to znaczy, że mądry – pewnie dlatego żaden śmiertelnik nie jest w stanie zrozumieć tego co mówi, a gdy bierze się za pisanie, to spod jego pióra wychodzą perły poezji awangardowej.

*

Inny profesor – Zbigniew Mikołejko, którego w dzieciństwie biła mama i od tej pory ma problem z kobietami, raczył wycharchać, że kobiety „w wieku rozrodczym” sprzedały się za „pińćset”, a ponadto Kaczyński zawarł w ten sposób „sojusz z chamem”. I to jest świetna ilustracja kondycji polskiej salonowej inteligencji. Niegdyś inteligent czuł się w obowiązku pomagać warstwom społecznym o niższym dorobku kulturowym. Inteligent obecny, zwłaszcza taki z awansu, ma dla nich jedynie pogardę – niczym nowobogacki parweniusz wobec „hołoty”, bo jej istnienie przypomina mu skąd sam się wywodzi.

*

A swoją drogą: do mentalnej kondycji prof. Mikołejki jak rzadko do kogo pasuje fragment znanego wiersza Tuwima: „I ty, co mieszkasz dziś w pałacu / A srać chodziłeś za chałupę / Ty, wypasiony na Ikacu / Całujcie mnie wszyscy w dupę”. Wystarczy zmienić „pałac” na „katedrę” (uniwersytecką), a „Ikac” (przedwojenna gazeta – „Ilustrowany Kurier Codzienny”) na „Wyborczą” – i gotowe: „I ty, co stoisz za katedrą / A srać chodziłeś za chałupę / Ty, wypasiony na „Wyborczej” / Całujcie mnie wszyscy w dupę”. A, i może jeszcze to: „Item, ów belfer szkoły żeńskiej / Co dużo chciałby, a nie może….”. Prawda, panie profesorze?

Gadający Grzyb

Notek w wersji audio posłuchać można na: http://niepoprawneradio.pl/

„Pod-Grzybki” opublikowane w tygodniku „Polska Niepodległa” nr 24 (15-21.06.2016)

Średnia ocena
(głosy: 1)

komentarze

Panie Piotrze!

Czy Pan ma jakiś kompleks związany z tytułami naukowymi?

;)

Pozdrawiam

Myślenie nie boli! (Chyba, że…)


@JM

Nie. A czemu Pan pyta?

pozdrawiam

Gadający Grzyb


Panie Piotrze!

Jakieś takie skojarzenie miałem, ale bardzo niejasne, więc zapytałem. Jak widać, moje skojarzenia nie zawsze mają sens.

Pozdrawiam

Myślenie nie boli! (Chyba, że…)


Subskrybuj zawartość