Panie Gadający Grzybie!

Panie Gadający Grzybie!

Rozwiązanie jest proste. Ponieważ w tej chwili nie ma pieniędzy, to nie mamy się czym przejmować. Papierki z nadrukami „one dollar” czy „five pounds” są warte tyle, ile papier na którym je wydrukowano. Zatem wystarczy wieżycielom wysłać rzeczony papier plus farbę niezbędną do wydrukowania. Problem solved!
A tak poważnie, to okres okupacji hitlerowskiej, sowieckiej i postsowieckiej należy wziąć w nawias i powiedzieć, że długi zaciągnięte w tym czasie są długami zleceniodawców namiestników, więc niech wierzyciele udadzą się do Berlina, Moskwy i Brukseli po należność. Natomiast w Rzeczpospolitej należy wprowadzić pieniądz (oczywiście niewymienialny na te gówna typu €, £ i $), zaś całą wymianę towarową rozliczać w barterze z parytetem płacy minimalnej za godzinę, jako podstawą rozliczeń. Chińskie produkty znikają z rynku jako niekonkurencyjne (drogie), zaś zachodnie nagle są tanie. :)
Oczywiście łączy się to z pewnymi perturbacjami, ale my jesteśmy twardzi, więc damy radę.

Pozdrawiam

Myślenie nie boli! (Chyba, że…)


Aukcja Polski By: GadajacyGrzyb (13 komentarzy) 27 luty, 2014 - 18:00