GG

GG

Zamilczanie to trochę taki (za) gruby wytrych, który w sumie niewiele wyjaśnia. Bo kto komu broni przetłumaczyć z oryginału i wydać w dowolnym kraju, skoro w takiej Polsce się dało? Dla mnie jest zwłaszcza ciekawe skąd dokładnie bierze się to, co napisałem o “dostępności” w największej księgarni świata oraz to, że akurat polska wersja definicji w Wikipedii jest najbardziej precyzyjna. Na swój sposób fascynujący zbieg okoliczności. Co do gęby antysemityzmu i zaszufladkowania do teorii spiskowych, to miałem na myśli treść i ton komentarzy i “recenzji” rozpowszechnianych na Zachodzie – swoją drogą ciekawe na co komu i skąd recenzje, skoro książki w danym języku nie ma. Nic się nie zgadza, Panie, a zwłaszcza kasa! :)


Kawał rzetelnej, chińskiej propagandy By: GadajacyGrzyb (9 komentarzy) 12 październik, 2013 - 08:34