Panie Jerzy!

Panie Jerzy!

Tekst jest w zasadzie o nieznośnym dla mnie klangorze, który się nagle podniósł. Mam wrażenie, że za trzy sezony każdy będzie potomkiem “ŻW” a co ważniejsi nawet trzech.
Oczywiście tekst jest prowokacyjny, ponieważ, że zacytuję pewnego dziennikarza sportowego:

“nie jesteśmy tu po to by się nawzajem lizać po jajach”

Wystarczy spojrzeć na mapę z naniesionym działaniami grup zbrojnych w latach 40/50 by zauważyć, że nawet geografia była przeciwko nim.

Ps.

Usłyszałem wczoraj miły tekst Jerzego Dobrowolskiego z 1971 roku, w którym porównuje przedwojenną Sieniawę do tej z początku epoki Gierka. Cytuję:

“Przed wojną Sieniawa była biednym, zapyziałym miasteczkiem, którego mieszkańcy nie mieli żadnych perspektyw. A dzisiaj? Proszę bardzo!Czytamy, że przedwczoraj urodził się tam siedmioletni chłopiec!”

Pozdrawiam

Wspólny blog I & J


Jestem piękny i ranny By: jarecki (7 komentarzy) 27 luty, 2013 - 17:04