Panie Grzesiu!

Panie Grzesiu!

Gdzie Pan bywał?

Mnie nie chodzi o to, że przetrzepali mnie dokładnie. Taka była idea mojej odzywki. Nie rozumiałem dlaczego nie zabrali mnie wtedy do samolotu. Tu pojawia się wyjaśnienie pana Staszka, który zauważył, że jeśli nie znaleźli bomby, to zgodnie z moimi słowami, ja ją mogłem mieć, a oni nie byli w stanie jej znaleźć, więc musieli mnie odesłać. Logiczne!

Pozdrawiam


Jak zostalem terorystą, czyli o prawie powielaczowym w Zjednoczonym Królestwie By: jjmaciejowski (7 komentarzy) 13 maj, 2012 - 10:20