Ceemka, Warszawa-Kraków, zasuwam po niej regularnie.
I pod Szczekocinami, wiecie, co tam było.
Zdaję sobie sprawę, że odlatuję niczym niejaka circ z Nowego Ekranu (i to jeszcze u Jerzego, co ja robię?), ale mam silne wrażenie, że tego dnia, gdy to się stało, pod Olszynką zapragnięto mojej śmierci.
Niespecjalnie wierzę w zbiegi okoliczności, nie jestem socjologiem. Przeczytałam całe dostępne poste-restante na dziesiątą stronę, pieczołowicie porównywałam daty i mogłabym, choć to raczej nudne, każdy jeden tekst zdekonstruować, Mida najlepszym świadkiem.
Ten facet jest moim lustrzanym odbiciem, te same zalety i wady. Nieważne, wszystko jest lekcją, ja odrobiłam wszystkie, bez fałszywej skromności, byłam tzw. cudownym dzieckiem, wszystko mi się udaje precyzyjnie i wszystko się zgadza, a jemu się wszystko rozpada w rękach, dosłownie.
Jeśli to wszystko jest chaosem, jeśli nie ma żadnego wzoru, to jak wytłumaczyć np. takie coś? Dziś jest szósty marca.
PIERWSZECZYTANIE
Iz 1, 10. 16-20 Przestańcie czynić zło, zaprawiajcie się w dobrym
Czytanie z Księgi proroka Izajasza
Słuchajcie słowa Pana, wodzowie sodomscy, daj posłuch prawu naszego Boga, ludu Gomory:
«Obmyjcie się, bądźcie czyści. Usuńcie zło uczynków waszych sprzed moich oczu. Przestańcie czynić zło. Zaprawiajcie się w dobrem. Troszczcie się o sprawiedliwość, wspomagajcie uciśnionego, oddajcie słuszność sierocie, stawajcie w obronie wdowy.
Chodźcie i spór ze Mną wiedźcie, mówi Pan. Choćby wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją; choćby czerwone były jak purpura, staną się jak wełna.
Jeżeli będziecie ulegli i posłuszni, dóbr ziemskich będziecie zażywać. Ale jeśli się zatniecie w oporze, miecz was wytępi. Albowiem usta Pana to wyrzekły».
Oto Słowo Boże.
Krótka diagnoza: satanizm przebrany za katolicyzm. Go to Hell.
I jeszcze ta trasa,
Ceemka, Warszawa-Kraków, zasuwam po niej regularnie.
I pod Szczekocinami, wiecie, co tam było.
Zdaję sobie sprawę, że odlatuję niczym niejaka circ z Nowego Ekranu (i to jeszcze u Jerzego, co ja robię?), ale mam silne wrażenie, że tego dnia, gdy to się stało, pod Olszynką zapragnięto mojej śmierci.
Niespecjalnie wierzę w zbiegi okoliczności, nie jestem socjologiem. Przeczytałam całe dostępne poste-restante na dziesiątą stronę, pieczołowicie porównywałam daty i mogłabym, choć to raczej nudne, każdy jeden tekst zdekonstruować, Mida najlepszym świadkiem.
Ten facet jest moim lustrzanym odbiciem, te same zalety i wady. Nieważne, wszystko jest lekcją, ja odrobiłam wszystkie, bez fałszywej skromności, byłam tzw. cudownym dzieckiem, wszystko mi się udaje precyzyjnie i wszystko się zgadza, a jemu się wszystko rozpada w rękach, dosłownie.
Jeśli to wszystko jest chaosem, jeśli nie ma żadnego wzoru, to jak wytłumaczyć np. takie coś? Dziś jest szósty marca.
PIERWSZE CZYTANIE
Iz 1, 10. 16-20 Przestańcie czynić zło, zaprawiajcie się w dobrym
Czytanie z Księgi proroka Izajasza
Słuchajcie słowa Pana, wodzowie sodomscy, daj posłuch prawu naszego Boga, ludu Gomory:
«Obmyjcie się, bądźcie czyści. Usuńcie zło uczynków waszych sprzed moich oczu. Przestańcie czynić zło. Zaprawiajcie się w dobrem. Troszczcie się o sprawiedliwość, wspomagajcie uciśnionego, oddajcie słuszność sierocie, stawajcie w obronie wdowy.
Chodźcie i spór ze Mną wiedźcie, mówi Pan. Choćby wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją; choćby czerwone były jak purpura, staną się jak wełna.
Jeżeli będziecie ulegli i posłuszni, dóbr ziemskich będziecie zażywać. Ale jeśli się zatniecie w oporze, miecz was wytępi. Albowiem usta Pana to wyrzekły».
Oto Słowo Boże.
Krótka diagnoza: satanizm przebrany za katolicyzm. Go to Hell.
Pino -- 06.03.2012 - 15:27