Natalko

Natalko

Czy Ty na pewno kobietą jesteś? Bo, jak to czytam, to, owszem, taki tekst mógłby napisać jakiś zakompleksiony facet, ale kobita?

Zajrzyj no do jakiejś biografii Nietzchego, to się dowiesz, że facet miał przerąbane. Zdewociała rodzinka; tatuś (wielce surowy pastor) wcześnie go odumarł i bidusia ostał się samotnie w sporej gromadzie bigotek. Za popychadło robił. No to mu się pod kopułą nieco pochrzaniło. Zaczął wymyślać jakieś moralności niewolnicze i pańskie, jakichś nadludzi i wolę mocy. A Ty to łyknęłaś tak jakoś bez refleksji nad dziecięcą i młodzieńczą naturą ludzką, włożoną w dziwaczne środowisko?

Przyjrzyj się też zwierzątkom. O! Takim mrówkom, dla przykładu. Albo żubrom. No, baby tam rządzą. Koniec świata, co ta Matka Natura wyprawia! Nietzscheańskich samców z nadmiarem testosteronu nie promuje?

A tak poważniej. Jeśli kiedyś wpadną Ci w ręce takie książki, napisane przez mądre kobiety, jak: “The Chalice and the Blade: Our History, Our Future” – Riane Eisler czy “When God Was a Woman” – Merlin Stone, to po prostu je przeczytaj. Dokładnie.
Dużo mówią o historii, archeologii i antropologii kultury. Wysuwają śmiałe ale i bardzo dobrze udokumentowane hipotezy o tym, jak i kiedy stało się coś, co spowodowało, że zamiast normalności mamy w większości społeczeństw patologiczną “adrokrację”.

ps. Czy Ty kiedyś zaczniesz odpowiadać na komentarze, czy też dalej będziesz olewać wszystkich czytelników swoich tekstów?


Mężczyzna jako nietzscheański nadczłowiek By: njnowak (34 komentarzy) 27 styczeń, 2012 - 14:08