TZS

TZS

Szanowny Trollu,
proszę się mą nieskromną osobą zbytnie nie deranżować. Czy mnie dźwićka ścisną czy nie, co za różnica.

Takie miejsce jak to tu staje się dla wielu drugim domem ( ale nędza, proszę o wybaczenie) – i jako takie staje się w pewnym sensie własnością bloggerów. I kiedy ktoś, prawdziwy wląsciciel – ale tak naprawdę jedynie dawca miejsca – zaczyna zmieniać warunki, robi się ruchawka. Zawsze tak jest i na zmianach cierpią wszyscy. Bloggerzy bo się wynoszą nie mogąc znieść zmian i właściciel portalu, bo najwięcej piszący mówią do widzenia. Bardziej stratny jest właściciel. Ale to jego biznesowe decyzje.

Pozwolę sobie zacytować antywieszcza, odbrązownika:

Straszny krzyk się zrobił w domu,
Że tak czynią po kryjomu.

Każdy wrzeszczał o czym innym,
Jak zwykle w życiu rodzinnym.

Ojciec najgorsze wyrazy
Powtarzał po kilka razy.”


Niezby przyjemne wrażenia olfaktoryczne By: lagriffe (28 komentarzy) 21 luty, 2010 - 17:37