Panie Dymitrze!

Panie Dymitrze!

Chyba pupcia zbita. Mam trochę osobistych spraw na głowie i nie bardzo mogę sobie pozwolić na zajęcie się imprezą na za dwa dni. Być może uda mi się zebrać parę podpisów i wysłać list, ale to wszystko na co mogę się porwać.

Pozdrawiam


Galicja / Lubelszczyzna / Wołyń - styczeń 1945 By: KriSzu (13 komentarzy) 31 styczeń, 2010 - 21:34