Andrzeju,

Andrzeju,

zdaję sobie sprawę, że wychodzi ze mnie leming, bo dla komfortu i świętego spokoju, oficjalnie trzymam się mało prawdopodobnej wersji, że to był przypadek.

No właściwie, to powinienem być zadowolony; najwidoczniej znalazł się prawdziwy miłośnik Nikifora, nie to co ja.
Najpewniej są więc w doskonałych rękach.:)

Pozdrawiam serdecznie


Wiara Krystyny Feldman By: Imionarzeczy (11 komentarzy) 28 styczeń, 2010 - 02:28