Ratunku,

Ratunku,

żeby mieć do dyspozycji Algę, Dorcię, Gretchen, Jareckiego, a przypieprzać się akurat do mnie, to trzeba… To trzeba być Grzesiem.

Czuję się osłabiona. I nie czuję się na siłach, by sprostać.

Ja mogę o równości, mogę o rosyjskich prawodawcach, mogę o rosyjskich zapijaczonych poetach, mogę nawet o Weberze i Kancie, ale o seksie? Pomocy…

Nawet nie ma Nicponia na skajpie, żebym się skonsultować mogła.

Sif.


Babcia i Dziadek By: realmadrid (25 komentarzy) 22 styczeń, 2010 - 22:51